Godziny mijaly bez możliwości spania, myśli byly zatloczone, pomysly nie
przestawaly plynąc, lóżko nie bylo pocieszające, telewizor nie
rozpraszal uwagi, przeszlośc byla wezwaniem buka, teraźniejszośc prosila
o uwagę, przyszlośc domagala się okazji, nie miala nic do zaoferowania,
pozostala tylko wyobraźnia. Tak więc, w wspóludziale z bezsennością,
zmartwienia zamienily się w anegdoty, doświadczenia i opowieści.